Kolejny bardzo prymitywnie wykonany egzemplarz falsyfikatu niskiego nominału pierwszej emisji złotowej po odzyskaniu niepodległości.
Prymitywność wykonania na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie zupełnie ręcznej techniki (rysowania i malowania), niemniej oglądanie pod lupą pokazuje, że zarówno grafika jak i napisy są odciskane (zapewne z jakichś prymitywnie wykonanych form).
Słabość wykonania fałszerstwa tej 2-złotówki jak i oferowanej wcześniej 1-złotowki pozwala przypuszczać, że bardziej zaawansowane warsztaty fałszerskie raczej nie zajmowały się fałszowaniem drobnych nominałów.
Mimo prymitywnego wykonania banknot ten zapewne dość długo krążył w obiegu, gdyż jest wyraźnie i mocno pognieciony, chyba że pogniecenie to, to efekt celowego postarzenia banknotu. Marginesy wycinane ręcznie, wyraźnie nierówno.
Ostemplowany jako fałszywy i opisany numerem sprawy.
Ciekawa pozycja, interesujący dokument epoki.