akwarela, papier, wym. 43x61 cm (w świetle passe partout), sygn. i dat. p.d. "Juliusz Kossak 1879"
Juliusz Fortunat Kossak (1824-1899) malarz, rysownik i grafik. Studiował w latach 1842–1844 prawo na Uniwersytecie we Lwowie i uczył się amatorsko rysunku u J. Maszkowskiego. W latach 1844–1850 podróżował po dworach polskich Wołynia, Podola i Ukrainy. Efektem tych podróży były pierwsze cykle rysunkowe wizerunków ziemiaństwa polskiego. W 1852 r. przebywał w Wiedniu, a w latach 1853–1855 w Warszawie, gdzie pełnił rolę „łącznika” patriotycznych środowisk artystycznych Warszawy, Krakowa i Lwowa, ale i uczestniczył w życiu ówczesnej bohemy tych miast. W latach 1862–1868 pełnił funkcję kierownika artystycznego „Tygodnika Ilustrowanego” i innych czasopism warszawskich. W 1869 i 1873 r. uzupełniał studia w Monachium, m.in. w atelier F. Adama. Artysta samouk, był głównie akwarelistą i rysownikiem, ilustratorem wielu dzieł literackich, jest twórcą niewielu obrazów olejnych. Malował sceny batalistyczne, historyczne-rodzajowe, korzystając często ze źródeł historycznych i literackich.
W późniejszym okresie twórczości podejmował większe tematy rodzajowe - malując sceny z życia wsi polskiej. Motyw wiejskiego wesela malował kilkukrotnie i to zarówno jako wielopostaciowe pełne ruchu orszaki weselne na tle rodzimego, podkrakowskiego krajobrazu jak i niewielkie kompozycje ukazujące głównych protagonistów scen zbiorowych. W prezentowanej akwareli bez trudu rozpoznamy postaci szczególnie często malowanych drużbów weselnych, w krakowskich barwnych strojach towarzyszących konno głównemu przedstawieniu - gdzie na piaszczystej, wiejskiej drodze widać jadące konne wozy a w nich młodą parę i gości weselnych. W tle zabudowania wsi a w oddali na horyzoncie widoczny w kępie drzew dach i wieża kościoła. Analogie pomiędzy prezentowaną akwarelą a innymi znanymi realizacjami tematu są oczywiste i to zarówno jeśli idzie o kompozycję całej dynamicznej sceny jak też poszczególnych jej fragmentów i zaludniających ją postaci. Kolorystyka dzieła, sposób malowania pejzaży tak bliskich jak i odległych oraz mistrzowskie operowanie trudną techniką akwarelową nie pozostawiają wątpliwości co do autorstwa pracy. Warto też podkreślić, że mimo całej rodzajowości sceny i jej anegdotycznej wręcz dokładności co do szczegółów (np. piesek na drodze - częsty towarzysz tych przedstawień) Autor z największą uwagą portretuje tu jednak konie w ruchu - tak te zaprzężne jak i dosiadane przez drużbów weselnych, a więc realizuje temat najbliższy jego artystycznemu ouvre.